poniedziałek, 25 maja 2015

jjjjjjjj

! Czemu ja mam płacić czynsz choć jestem twoją jedyną córką ?! - zapytałam pocierając bolące miejsce na głowie gdzie pewnie zaraz zrobi się guz.
-To że jesteś moją córką nie zwalnia cię z pracowania dla mnie. - powiedziała i pokiwała mi palcem przed oczyma.
-O czym ty mówiłaś gdy zwaliłaś mnie z łóżka? - zapytałam ponownie podnosząc się z podłogi i otrzepując
-Koło naszego domu wprowadzili się nasi nowi sąsiedzi, a tym masz ich grzecznie przywitać, zanieść ciastka ryżowe i jutro zaczynasz u nich sprzątać. 
-Wae?
-Bo jestem twoją matką i masz tak zrobić! - krzyknęła. - A teraz ubieraj się i na dole masz ciastka które zaraz im pójdziesz zaniesiesz oraz ich miło przywitasz. - dodała i wyszła z pokoju zamykając za sobą drzwi.
-Aigoo. - odparłam pod nosem.
Leniwym krokiem skierowałam się do łazienki, umyłam zęby, wzięłam prysznic oraz wykonał inne poranne czynności bez który kobieta by pewnie nie przeżyła. Po wyjściu z toalety wyciągnęłam z szafy jakieś ciuchy w które się później przebrałam. Wyszłam z pokoju i zeszłam po schodach. Nie chciałam się spieszyć, ale nie chciałam tez podpaść swojej matce więc  wbiłam do kuchni i zabrałam ze stołu opakowanie z ciastkami ryżowymi. Ubrałam buty oraz narzuciłam na siebie jakąś kurtkę i wyszłam z domu. Zamknęłam drzwi od domu na klucz ponieważ moja rodzicielka przed chwilą wyszła do pracy i przechodząc przez bramę do domu poczułam że na moje ramię spadło parę kropli deszczu. Spojrzałam w górę i za nim zdążyłam mrugnąć rozpadało się na amen. Szybko podbiegłam do bramy sąsiadów, ale niestety trzeba było podać jakieś hasło żeby się otworzyła.
-Niech to. - mruknęłam pod nosem. - Nie myślałam że znowu to zrobię. - dodałam, po chwili i nie zastanawiając się długo zaczęłam wychodzić po płocie. Gdy byłam już prawie po drugiej stronie to ręka która trzymałam pudełko z prezentem dla gości zahaczyła o drut. Skąd na drewnianym płocie drut ? Przez co rozdarła mi się na ramieniu, a była to jedna z moich ulubionych bluzek. Nie zauważyłam kolejnego druta który tym razem rozdarł mi bok bluzki i odsłonił czarny biustonosz. Powinnam się była się wrócić, ale ja mądra poszłam dalej i pośliznęłam się, ale na szczęście przedmiot nie wypadł mi z rąk. Poczułam że wszystko mi przemokło i to dosłownie, bo przecież z nieba lunęła ulewa. Podniosłam się z mokrej ziemi i gdy chciałam już zadzwonić dzwonkiem do drzwi to pośliznęłam się po raz kolejny i uderzyłam mam nadzieje że lekko w głowę. Kolejny raz wstałam i tym razem przytrzymałam się klamki od drzwi żeby już nie upaść. Kliknęłam przycisk od dzwonka i zaczęłam czekać aż mi ktoś otworzy.

Czwartek , 13 Marca 2015 , Korea Południowa - Seul

Po wniesieniu wszystkiego do naszego nowego mieszkania, a właściwie mieszkania mojego zmarłem dziadka które jest moje, ale na coś około trzy miesiące będę tutaj mieszkał z D.O , Sehunem  i Beakhyunem na reszcie mogłem im poprzydzielać pokoje. Co prawda Sehun i Beakhyun prawie się pobili o to kto będzie spał na przeciwko mnie, ale udało im się dojść do kompromisu. Sehun śpi na przeciwko i tak zostało ustalone. Cała nasz czwórka była zachwycona nie tylko zewnętrznym wyglądem budynku, ale wewnątrz było naprawdę pięknie. Tak facet twierdzi że coś jest piękne, bo lubię. Nie żebym był wrażliwy, bo nie jestem. Tylko po prostu lubię słodkie rzeczy i bardzo lubię dotykać niemowlaki gdy koło jakiś przechodzę na ulicy lub na koncertach. Małe, słodkie i do tego takie śliczne. W każdym razie po mniej więcej poukładaniu wszystkiego w pokoju wyszedłem z niego i skierowałem się do piwnicy w której jak się okazało jest podgrzewany basem. Naprawdę robią teraz różne rzeczy i to jeszcze basen w piwnicy. Kto by pomyślała. W każdym razie umówiłem się z resztą chłopaków że się odprężymy po tym wnoszeniu naszych przedmiotów do domu oraz mebli. Wcześniej zanim wyszedłem z pokoju przebrałem się kąpielówki oraz narzuciłem na siebie szlafrok i ubrałem klapki. Zabrałem ze sobą również ręcznik.